Sąd w stolicy Czarnogóry, Podgoricy, skazał członka gangu "różowych panter", 33-letniego Vladimira Lekicia, na 8 lat więzienia za udział w obrabowaniu w grudniu 2003 r. we Frankfurcie nad Menem sklepu jubilerskiego. Łup wart był 2,5 mln euro.

Według sądu Lekić dopuścił się przestępstwa z premedytacją, z użyciem siły w celu osiągnięcia zysku. Przestępstwa dokonał wraz z dwoma innymi Czarnogórcami: Predragiem Bujoszeviciem i Zoranem Kosticiem, którzy obecnie odbywają karę za inne przestępstwa w więzieniu we Francji.

Lekić nie przyznał się do winy, twierdząc, że w czasie popełnienia przestępstwa jedynie przejeżdżał przez Niemcy. Na nagraniu kamery przemysłowej w sklepie jubilerskim widać go, jak przystawia do szyi sprzedawczyni śrubokręt, a dwaj inni złodzieje kradną biżuterię i zegarki.

Wcześniej Lekić został skazany zaocznie na siedem lat więzienia przez belgijski sąd, również za kradzież. Zatrzymano go w Podgoricy w 2009 roku, lecz nie odesłano do Niemiec, gdyż prawo Czarnogóry nie zezwala na ekstradycję własnych obywateli.

Według mediów gang "różowych panter" składa się z 60 osób pochodzących z państw byłej Jugosławii, z których połowa to Czarnogórcy. Obwinia się ich o obrabowanie ponad 120 jubilerów w Europie, Azji i Zatoce Perskiej na łączną sumę 120 mln euro. Nazwę gangu wymyślili angielscy policjanci, gdy gang dokonał kradzieży w Londynie.