Afera zrobiła się po tym, gdy źle potraktowano weteranów II wojny światowej. Starsi ludzie przez kilka godzin czekali na medale z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem w ciasnych korytarzach miejscowej szkoły, a niektórzy nawet zasłabli.

To miała być uroczystość, ale weterani z Kambarki ten dzień zapamiętają jako koszmar. Tam w ogóle nie było miejsca, ale na szczęście znalazłam otwarte okno i mogłam zaczerpnąć świeżego powietrza. W pewnym momencie myślałam po prostu, że upadnę. Strasznie żal było ludzi, którzy tam stali i cierpieli - powiedziała jedna z nich.

Miejscowe władze przyznały, że uroczystość się nie udała i zaprosiły weteranów na kolejną, ale na razie chętnych nie ma.