Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział zaostrzenie walki z przemocą w szkołach i wagarowaniem. Wkrótce mają być otwarte karne internaty dla szczególnie agresywnych uczniów, a na rodziców notorycznych wagarowiczów spadną sankcje finansowe.

W przemówieniu wygłoszonym w Pałacu Elizejskim w obecności dyrektorów szkół i urzędników lokalnych, Sarkozy obiecał skuteczniejsze metody przeciwdziałania przemocy we francuskich szkołach.

Oznajmił, że od przyszłego roku szkolnego będą działać we Francji nowego rodzaju placówki: "wyspecjalizowane internaty", przeznaczone dla szczególnie agresywnych uczniów w wieku od 13 do 16 lat. Zadaniem tych internatów ma być - jak tłumaczył prezydent - reedukacja nastolatków, nauczenie ich "reguł, szacunku dla autorytetów i wartości wysiłku". Po pobycie w tych placówkach krnąbrni uczniowie mogliby powracać do szkoły.

Sarkozy zapowiedział także, że we wszystkich szkołach zostanie przeprowadzona "diagnoza bezpieczeństwa" i w razie konieczności zainstalowane zostaną w nich wideokamery lub elektroniczne bramki przy wejściu.

Prezydent zapewnił również, że jeszcze przed wakacjami zamierza wprowadzić nową ustawę, która ma zmniejszyć plagę wagarowania we Francji. Nowe przepisy przewidują możliwość odebrania zasiłków socjalnych tym rodzicom, których uczniowie stale opuszczają bez usprawiedliwienia zajęcia szkolne.

W ostatnich miesiącach doszło do licznych, nagłośnionych przez francuskie media aktów przemocy w szkołach, w tym fizycznych ataków uczniów na kolegów lub nauczycieli. Wiosną ubiegłego roku szerokim echem odbił się napad grupy młodych uzbrojonych ludzi na liceum w Gagny w podparyskim departamencie Seine-Saint-Denis. Rannych zostało wtedy kilkanaście osób.