10 tysięcy pracowników rumuńskiej kolei straci pracę w ramach cięcia kosztów. Wypowiedzenia dostała już połowa osób przeznaczonych do zwolnienia. Kolejni mają stracić pracę do końca kwietnia - poinformował rząd. Pracownicy otrzymają odprawę w wysokości równowartości co najmniej rocznych zarobków.

Rumuńskie koleje borykają się z brakiem pieniędzy i długami równowartości około 300 milionów euro. Przed cięciami koleje zatrudniały 76 tys. pracowników.

Bank Światowy, Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznały Rumunii wiosną ubiegłego roku pożyczkę w wysokości 20 mld euro na walkę z recesją. Kredyt ten zamrożono jednak jesienią, gdy parlament uchwalił wotum nieufności wobec rządu. Pod koniec stycznia MFW i UE poinformowały o wznowieniu wypłacania Rumunii rat kredytu.

W styczniu rumuński parlament uchwalił budżet na bieżący rok, spełniający wymagania MFW w kwestii deficytu finansów publicznych. Wcześniej rząd podjął też decyzję o likwidacji 100 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym, czego domagał się Międzynarodowy Fundusz Walutowy.