Agencje w Moskwie poinformowały, że w Południowej Osetii trwa starcie osetyńców z gruzińskimi oddziałami specjalnymi. Tym doniesieniom zaprzecza rzecznik resortu spraw wewnętrznych w Tbilisi. Twierdzi, że doszło jedynie do krótkotrwałej wymiany ognia.

Jak powiedział dziennikarzowi RMF FM Szota Upijaszwili, takie incydenty są ostatnio powszechne w tym rejonie. O bitwie mówią Rosjanie i wszyscy skopiowali tę informację od nich. Według mnie Moskwa chce przekonać, że tam trwają starcia, jest wyjątkowo niespokojnie, trzeba ewakuować ludzi. Tak naprawdę to wielka przesada, starć nie ma. I wygląda na to, że Rosjanie chcą stworzyć iluzję wojny - twierdzi rzecznik gruzińskiego MSW.