Około 2 tysięcy stronników Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej demonstrowało dziś na Placu Triumfalnym w Moskwie. Protestowali przeciwko polityce rządu Władimira Putina, a także obecności natowskich żołnierzy 9 maja na Placu Czerwonym.

Nie chcemy płacić za wasz kryzys!, Putinie - podaj się do dymisji!Putinie - nie hańb Rosji! Odejdź! - to niektóre z haseł, pod którymi odbyła się manifestacja.

Demonstranci sprzeciwili się też planowanemu udziałowi żołnierzy z krajów dawnej koalicji antyhitlerowskiej 9 maja w defiladzie wojskowej na Placu Czerwonym. Ma ona upamiętnić 65. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Plac Czerwony to nie miejsce dla NATO-wskiego buta - skandowali.

Minister obrony Rosji Antolij Sierdiukow ogłosił w czwartek, że w paradzie na Placu Czerwonym weźmie udział około 10,5 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i ponad 200 wojskowych z krajów koalicji antyhitlerowskiej. Wśród uczestników defilady Sierdiukow wymienił żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii i Francji.

Przekazał też, że rozważane jest zaproszenie do udziału w paradzie wojskowych z innych krajów Wspólnoty Niepodległych Państw.

Z kolei minister obrony narodowej Bogdan Klich poinformował w czwartek, że w defiladzie będzie uczestniczyć również pododdział wojskowy i czterech kombatantów z Polski.