Trzy osoby - zatrzymane w niedzielę w Groznym - "mają bezpośredni związek z grupą terrorystów zamieszaną nie tylko w ostatnie wybuchy na Kaukazie, ale i w inne zamachy" - twierdzi rosyjska prokuratura w Czeczenii.

Prokuratura uważa, że zatrzymani zorganizowali także zamachy w Piatigorsku i Niewinomyssku, a także osiem zamachów w Groznym. Mają oni również związek z zamachami na Północnym Kaukazie i w Moskwie w 1999 roku. W sobotę, w trzech zamachów bombowych na południu Rosji, w pobliżu Czeczenii, zginęły 23 osoby, a 143 zostały ranne. Bomby wybuchły w uzdrowiskach Mineralne Wody i Jessentuki w Kraju Stawropolskim oraz w sąsiedniej Republice Karaczajsko-Czerkieskiej. Rosyjskie władze przypisują zamachy czeczeńskim separatystom, jednak Asłan Maschachow, prezydent Czeczenii, zaprzeczył, jakoby sprawcami zamachów byli Czeczeni.

foto EPA

12:00