Kameruńscy rebelianci zajęli statek „Bourbon Sagitta” należący do francuskiego koncernu naftowego Total i uprowadzili 10 z 15 członków załogi. Zatrzymani w charakterze zakładników zostali Francuzi, Kameruńczycy i Tunezyjczyk. Porywacze zapowiedzieli, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione w ciągu trzech dni, zabiją wszystkich uprowadzonych. Charakteru żądań nie podano.

Agencja AFP podała, że rebeliancka grupa o nazwie Bakassi Freeedom Fighters potwierdziła w rozmowie telefonicznej, że przetrzymuje 10 zakładników.

Rano w piątek trzy motorówki z uzbrojonymi ludźmi zaatakowały statek "Bourbon Sagitta", przepływający z holowaną barką w pobliżu tankowca w Zatoce Gwinejskiej, pobierającego ropę do swych zbiorników z platformy wiertniczej na morzu.

Rzeczniczka koncernu Total zakomunikowała, iż firma ściśle współpracuje z francuskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, prowadzącym działania na rzecz jak najszybszego uwolnienia uprowadzonych.