Pan młody z amerykańskiego stanu Maryland wywołał spore zamieszanie na własnym ślubie, gdy przerwał ceremonię, aby zaktualizować informacje o sobie na portalach internetowych Facebook i Twitter - pisze Reuters.

Mężczyzna, który na co dzień zajmuje się stroną internetową sklepu zoologicznego, zamieścił ponadto na stronach krótki film. Widać na nim, jak sięga do kieszeni po telefon w chwili, gdy pastor właśnie zamierzał ogłosić stojącą przed ołtarzem parę mężem i żoną.