Gigantyczne pożary rozprzestrzeniają się na południu Cypru. Władze zwróciły się o pomoc w ich gaszeniu do Unii Europejskiej i Izraela - poinformowała agencja Reutera. Dotychczas nikomu nic się nie stało.
Pożary zmusiły mieszkańców miast Limassol i Larnaka do ewakuacji. Ogień roznosi się z powodu silnego wiatru. Dotknął co najmniej sześć wiosek u podnóża gór Troodos. Jest to obszar gęsto porośnięty lasem iglastym i niską roślinnością.
Na obszarze dotkniętym pożarami występują przerwy w dostawie energii elektrycznej.
Na apel władz cypryjskich o pomoc odpowiedziały już Grecja i Izrael.
Przyczyny pożaru nie są znane. W mijającym tygodniu Cypr doświadczył fali upałów, z temperaturą przekraczającą 40 stopni Celsjusza.
Magdalena Partyła
Copyright © 1999-2022 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu