Wskutek niedawnych powodzi w Tatrzańskim Parku Narodowym polsko-słowacka granica przesunęła się o kilkadziesiąt metrów. W jaki sposób? Granica państwowa przebiega potokiem Biała Woda. Rzeka zmieniła jednak bieg o około 50 metrów. W rezultacie terytorium Polski powiększyło się o 2,5 ha kosztem naszego południowego sąsiada.

Sprawą obiecał się zająć minister spraw wewnętrznych Słowacji Robert Kalinak. Telewizja Markiza podała, że strona polska jest gotowa do rozmów na ten temat.

Ponieważ w grę wchodzi wyjątkowo urokliwy zakątek, a rwący potok porwał również kamienie graniczne, negocjacje mogą być zacięte.