Kilkudziesięciu polskich kierowców ciężarówek utknęło na granicy grecko-bułgarskiej. Greccy rolnicy, domagający się między innymi ułatwień podatkowych, zablokowali traktorami najważniejsze drogi w kraju, w tym prowadzące do granicy. Polska ambasada w Atenach próbuje pomóc Polakom, którzy koczują w pobliżu przejścia już czwartą dobę. A MSZ odradza podróże do Grecji.

Staramy się ich informować o rozwoju wydarzeń, podtrzymujemy na duchu i przygotowujemy bezpośrednie wsparcie, żywność, napoje, jeśli sytuacja by się przedłużyła na weekend - powiedział dziennikarzowi RMF FM Andrzej Jankowski z polskiej ambasady w Atenach:

Greccy rolnicy domagają się wyższych subsydiów i innych świadczeń, a także niższych podatków na paliwa. Twierdzą, że ich straty w tym roku mogą sięgnąć 500 mln euro. Chcą także korzystniejszych cen na bawełnę, kukurydzę i pszenicę. Jak przekonują, w 2007 roku bawełnę sprzedawano po 42 eurocenty za kilogram, a w 2008 już tylko za 17 eurocentów.