Brytyjczyk nie został wpuszczony na pokład samolotu, bo miał na sobie pistolet. Nie przy sobie. Na sobie... wydrukowany na koszulce. By polecieć na wakacje, musiał zmienić garderobę.

Niejaki Brad Jackody leciał na wakacje i miał na sobie koszulkę przedstawiającą robota. Sam robot nie podpadł ochroniarzom, ale nie spodobał im się fakt, że miał on w ręce futurystycznie wyglądający pistolet. Pan Jackody został zatem poinformowany, że nie wejdzie na pokład samolotu, chyba że zmieni koszulkę na inną.

Zdumiony Brytyjczyk próbował bronić swoich racji, ale nie chcąc stracić urlopu, w końcu zmienił garderobę. Nie omieszkał jednak poinformować o incydencie mediów, które skontaktowały się z zarządem lotniska. Pracujący tam biurokraci nie mogli jednak skomentować historii, bo Brytyjczyk nie wniósł do nich skargi.