Na froncie z jednej strony amerykański Kongres, z drugiej prezydent George Bush. W Stanach Zjednoczonych toczy się wojna o darmowe ubezpieczenia zdrowotne dla dzieci z ubogich rodzin. Prezydent zawetował ustawę w tej sprawie, jednak dzisiaj Kongres będzie próbował to weto odrzucić.

Podobnego zdania co Kongres, jest społeczeństwo. Aż 60 procent Amerykanów, wspomaganych przez różne organizacje społeczne domaga się wprowadzenia ustawy. Przesłanie olbrzymiej kampanii medialnej jest proste - prezydent ma pieniądze na wojnę, natomiast nie może znaleźć ich dla najmłodszych.

Prezydent broni się jak może, bo jego decyzja – w kontekście przyszłorocznych wyborów – to dla Republikanów spory problem. Bush tłumaczy, że nowa ustawa jest zbyt kosztowna, poza tym rozszerza rolę ubezpieczeń państwowej służby zdrowia, podczas gdy, jego zdaniem należy wspierać ubezpieczenia prywatne.