29-letni Polak został ranny w hiszpańskiej Pampelunie w czasie tradycyjnej gonitwy byków. Mocno krwawiącego mężczyznę przewieziono do szpitala; jego stan jest ciężki.

Sześć ważących po 600 kg byków rozbiegło się po wąskich uliczkach starej części miasta, co spowodowało, że cała gonitwa trwała wyjątkowo długo, bo aż 6 minut i 9 sekund i stała się o wiele bardziej niebezpieczna.

Jeden z byków zmylił drogę i trzeba było go kijami zawracać w stronę areny, gdzie wieczorem wszystkie byki giną. Od 1924 roku w biegach z bykami zginęło 13 osób; po raz ostatni 12 lat temu.