Pod znakiem śmierci kibica Lazio upłynęła 12. kolejka Serie A. Gabriele Sandri został w niedzielę rano śmiertelnie postrzelony przez policjanta i tragedia ta sprawiła, że odwołane zostały mecze Lazio z Interem oraz Romy z Cagliari.

Pozostałe niedzielne spotkania rozpoczęły się natomiast z 10-minutowym opóźnieniem. W najważniejszym z nich Fiorentina przegrała u siebie z Udinese 1:2 i poniosła tym samym pierwszą porażkę w tym sezonie. Viola utrzymała drugie miejsce w tabeli, podczas gdy Bianconeri przedłużyli serię spotkań bez porażki do siedmiu i dogonili Romę.

Szansy na awans na pozycję wicelidera nie wykorzystał Juventus. Stara Dama o mały włos, a przegrałaby w Parmie. Jeszcze do 75. minuty Gialloblu prowadzili 2:0, ale potem Nicola Legrottaglie i Vincenzo Iaquinta doprowadzili do wyrównania. W końcówce spotkania piłkarzom obydwu zespołów puszczały nerwy i w efekcie sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki.

Nerwowo było także w Bergamo, gdzie mecz Atalanty z Milanem został przerwany po 10 minutach gry z powodu wtargnięcia na boisko kibiców gospodarzy. Skorzystało na tym częściowo Palermo, które po ograniu Napoli 2:1 dogoniło Atalantę. Punkt mniej od tych zespołów ma natomiast Sampdoria Genua. Doria bez większych problemów wygrała w sobotę z Empoli 3:0.

Do sporych zmian doszło w dolnej części tabeli. Ostatnie dotychczas Livorno wygrało w Sienie 3:2, a Reggina pokonała 2:0 Genoę. To sprawiło, że na ostatniej pozycji znalazło się Empoli. Co ciekawe jednak, Azzurri mają tyle samo punktów - dziewięć - co zajmująca 16. miejsce Siena. Bezpieczną przewagę nad strefą spadkową mają natomiast Torino i Catania, które w niedzielę podzieliły się punktami (1:1).

ASInfo