Na kontenerowcu u wybrzeży miasta Victoria w Kolumbii Brytyjskiej na zachodzie Kanady wybuchł pożar – poinformowała straż przybrzeżna. Statek towarowy transportował chemikalia górnicze. Ewakuowano część załogi. Na czas akcji pożarniczej służby wokół jednostki utworzyły strefę zagrożenia.

Pożar wybuchł na MV Zim Kingston w sobotę. "Kanadyjska straż przybrzeżna otrzymała o godzinie 11 zgłoszenie od MV Zim Kingston o wybuchu pożaru w uszkodzonych kontenerach, znajdujących się na pokładzie" - czytamy w komunikacie służb. 

Załoga MV Zim Kingston już w piątek miała informować o trudnych warunkach pogodowych, jakie napotkała na zachód od cieśniny Juana de Fuca.

Amerykańskie media piszą, że na statku znajdowały się chemikalia stosowane w górnictwie, w tym amyloksantynianu potasu, który jest uważany za szkodliwy dla środowiska.

5 członków załogi zostało na pokładzie

Kanadyjska straż przybrzeżna poinformowała, że 16 członków załogi zostało ewakuowanych. Pięć osób zostało na pokładzie.  

Ogień objął 10 kontenerów. Amerykańskie służby, zaangażowane w akcję, przekazały z kolei, że około 40 kontenerów wypadło za burtę. 

W sieci pojawiło się nagranie, na którym wydać, jak kule ognia spadają z pokładu do wody. Służby podkreślają, że płomienie zajęły kontenery, a sam statek się nie pali.

Na miejscu zorganizowano posterunek dowodzenia akcją przeciwpożarową. Wokół kontenerowca utworzono również strefę zagrożenia, rozciągającą się 1 milę morską, czyli około 1,8 kilometra.

"Żeglarze powinni trzymać się z dala od tego obszaru. Obecnie nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi na lądzie, jednak sytuacja będzie nadal monitorowana" - przekazały kanadyjskie służby. Według ostatniego komunikatu pożar nadal nie został opanowany. 

Kontenerowiec przewoził ponad 52 tony chemikaliów; część z nich znajdowała się w kontenerach, które się zapaliły - podało Radio Canada, powołując się na straż przybrzeżną.