Salon fryzjerski z zewnątrz niczym się nie wyróżnia. Dopiero zaglądając do środka czekają nas niespodzianki. Fryzjerki zamiast zwyczajnych fartuszków niszą seksowną bieliznę.

Taki widok wywołuje skrajne opinie przechodniów: Dziwne. Po co właściwie taki zakład? Po co mają bieliznę na sobie? Lepiej wyglądałyby bez.

Klienci są jednak bardzo zadowoleni: Czuję się jak w siódmym niebie. Masaż głowy jest bardzo przyjemny. Nawet jeśli fryzura nie spełniła oczekiwań klienta, to strzyżenia na długo pozostaje w pamięci.