Ratownikom udało się ewakuować wszystkich czworo polskich turystów, którzy zostali uwięzieni w Machu Picchu w peruwiańskich Andach - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Polacy są już w stolicy Peru, Limie. Otrzymali pomoc od polskiego konsula, m.in. wsparcie finansowe i leki.

Turyści będą mogli wrócić do kraju, jeśli tylko będą chcieli. Zależy to jedynie, czy znajdą dogodne połączenie lotnicze. Jak stwierdził rzecznik resortu spraw zagranicznych Piotr Paszkowski, najważniejszy jest fakt ewakuowania Polaków spod Machu Picchu i przetransportowania ich do Limy. Są bezpieczni. Została im udzielona szeroka pomoc, także finansowa w zakupie biletów powrotnych - zaznaczył.

Akcja ewakuacyjna była bardzo trudna. W Andach z powodu ulew i lawin błotnych utknęło 1400 turystów, w tym 200 z Unii Europejskich. Główny ciężar operacji wzięła na siebie peruwiańska armia. Ludzi wywożono z zalanych terenów śmigłowcami.

Inkowie zbudowali Machu Picchu w XV wieku i opuścili je z nieznanych przyczyn w 1537 r. Miasto jest obok najwyżej położonego jeziora górskiego na Ziemi, Titcaca, jedną z największych atrakcji turystycznych Peru.