Świat czeka wielki paliwowy kryzys. Malejące zasoby ropy sprawią, że w ciągu najbliższych pięciu lat cena czarnego złota wzrośnie do poziomów dotąd niespotykanych - ostrzega Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Zwiększy się też zależność Zachodu od ropy, pochodzącej ze złóż krajów OPEC.

Gdy dojdzie do momentu, gdy podaż będzie niewystarczająca, jedyną możliwością zrównoważenia sytuacji na rynku będzie podwyżka cen i spadek popytu - powiedział szef MAE, Lawrence Eagles w wywiadzie dla "Financial Times".

Podaż ropy zmniejsza się najbardziej w rejonach dość długo już eksploatowanych, jak Morze Północne czy Zatoka Meksykańska, podczas gdy rozpoczęcie nowych projektów wydobywczych, np. w głębi Rosji, napotyka na znaczne opóźnienia.

O godz. 11. cena ropy w dostawach na sierpień na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku w handlu elektronicznym wynosiła 72,19 USD za baryłkę, a cena ropy Brent na ICE Futures Exchange w Londynie na kontrakty sierpniowe wyniosła 77,20 USD za baryłkę.