5-letni Brytyjczyk, którego porwano w Pakistanie 12 dni temu, został zwolniony - poinformowała jego rodzina. Jest bezpieczny - powiedział stryjeczny dziadek chłopca, Sahila Saeeda.

Policja z miasta Jhelum, gdzie chłopca porwano (ok. 100 km na południe od Islamabadu), powiedziała, że żądano za niego okupu wysokości 10 mln rupii (118 tys. dol.). Uzbrojeni porywacze wtargnęli do domu babci chłopca, gdzie przebywał on wraz ze swym pakistańskim ojcem. Brytyjska matka chłopca była w tym czasie w Wielkiej Brytanii.

Okoliczności zwolnienia dziecka nie są jasne. Minister spraw wewnętrznych Pakistanu Rehman Malik powiedział, że podejrzewa, iż z chłopca mógł porwać "ktoś bardzo blisko związany z jego rodziną". Krewni odrzucają tę sugestię.