Białoruskie władze zaproponowały rosyjskiej spółce Transnieft przejęcie swego odcinka rurociągu „Przyjaźń”. Oddanie koncernowi z Rosji tej strategicznej rury, w zamyśle Mińska ma zniechęcić rząd w Moskwie do budowy nowego rurociągu omijającego Białoruś.

Transnieft, który jest operatorem wszystkich rurociągów naftowych w Rosji, poinformował na początku tygodnia, że jeszcze w tym miesiącu premier Władimir Putin ma podjąć decyzję o budowie BTS-2. Białoruś obawia się, że budowa drugiej części Bałtyckiego Systemu Rurociągowego doprowadzi do spadku przerobu surowca w białoruskich rafineriach i zmniejszenia tranzytu ropy przez jej terytorium.

Przez rurociąg „Przyjaźń” na Białoruś płynie 80 milionów ton surowca rocznie. Około 20 milionów ton zostaje w białoruskich rafineriach, a reszta jest reeksportowana. Specjaliści szacują, że po wybudowaniu rurociągu BTS-2 Mińsk straci około 600 milionów dolarów rocznie.