CDU i CSU przedstawiły swoich ministrów, którzy obejmą stanowiska w koalicyjnym rządzie z Angelą Merkel jako kanclerzem. Niespodzianką jest nominacja Ursuli von der Leyen na ministra obrony; będzie ona pierwszą kobietą na tym stanowisku w historii Republiki Federalnej Niemiec.

Von der Leyen była już wcześniej w rządzie. Teraz zamieni jednak ministerstwo pracy i spraw socjalnych na resort obrony. 55-letnia lekarka jest zaliczana do najbardziej wszechstronnych i kompetentnych polityków CDU, którzy mogą w przyszłości zastąpić Merkel.

Nowa szefowa resortu obrony wielokrotnie demonstrowała swoją polityczną niezależność, otwarcie występując przeciwko Merkel w sporze o ustawowe zagwarantowanie kobietom miejsc we władzach koncernów.

Ministerstwo obrony uznawane jest za wyjątkowo trudny resort, wymagający zdolności pogodzenia interesów politycznego nadzoru, wojska i przemysłu zbrojeniowego. Bundeswehra znajduje się na etapie gruntownych reform; dwa lata temu poprzedni rząd zlikwidował powszechny obowiązek obrony, przekształcając Bundeswehrę w armię zawodową.

Roszady w resortach

Najbardziej doświadczony niemiecki polityk Wolfgang Schaeuble zachowa tekę ministra finansów.

Dotychczasowy minister obrony Thomas de Maiziere przejdzie do ministerstwa spraw wewnętrznych, którym kierował w latach 2009-2011.       

Ministrem zdrowia zostanie dotychczasowy sekretarz generalny CDU Hermann Groehe. Ministerstwo edukacji i badań naukowych pozostanie w gestii Johanny Wanki.

Z resortów, które przypadły bawarskiej CSU, Alexander Dobrindt dostanie tekę ministra komunikacji i infrastruktury cyfrowej, Hans-Peter Friedrich, obecnie szef MSW, obejmie resort rolnictwa, a Gerd Mueller ministerstwo współpracy gospodarczej i rozwoju.

Szefem urzędu kanclerskiego zostanie Peter Altmaier (CDU), dotychczas minister środowiska, które w wyniku umowy koalicyjnej przypadło SPD.

(abs)