Kosmonauci z promu kosmicznego Atlantis po raz drugi w czasie swej misji wyszli w otwartą przestrzeń kosmiczną i zamontowali na stacji orbitalnej ISS parę nowych anten. W czasie obecnej misji prom przywiózł na stację niemal 15 ton wyposażenia. W przyszłym roku kończy on swoją służbę.

Randolph Bresnik wraz z Michaelem Formanem zaczęli spacer później niż planowano, ponieważ na ISS ogłoszono alarm o dekompresji. Wysokie tony dobiegały kosmonautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z rosyjskiego modułu badawczego. Choć sygnał okazał się fałszywy, zakłócił przygotowania do wyjścia.

Kosmonauci szybko jednak nadrobili straty. Mimo że w otwartą przestrzeń kosmiczną wyszli z ponad godzinnym opóźnieniem, dwie anteny i czujnik wyładowań elektrycznych zamontowali przed czasem.

Tuż przed spacerem wszyscy astronauci za pomocą zrobotyzowanego wysięgnika umieścili na zewnątrz stacji wielką platformę z częściami zapasowymi.

Kolejne wyjście w kosmos zaplanowano na poniedziałek. Wahadłowiec przy stacji orbitalnej pozostanie do środy, a powrót na Ziemię wyznaczono na piątek.