Trzech badaczy: Osamu Shimomura, Martin Chalfie i Roger Y. Tsien zostało tegorocznymi laureatemi Nagrody Nobla z chemii. Wyróżniono ich za odkrycie zielonego, fluorescencyjnego białka GFP. Badacze podzielą między siebie nagrodę, wynoszącą ok. 10 mln koron szwedzkich.

Białko zaobserwowano po raz pierwszy w 1962 roku w organizmie meduzy. 80-letni Osamu Shimomura wyizolował z organizmu Aequorea victoria GFP, odkrył następnie, że w świetle ultrafioletowym świeci ono na zielono.

Martin Chalfie (61 lat) wykorzystał gen kodujący to białko jako tak zwany gen reporterowy. Dzięki temu można obserwować różne procesy biologiczne, zachodzące w komórkach. Roger Y. Tsien (46 lat) przyczynił się do zrozumienia mechanizmu fluorescencji GFP. Uzyskał też białka fluoryzujące w innych kolorach, co pozwoliło obserwować wiele procesów biologicznych w tym samym czasie.

Wkrótce GFP stało się jednym z najpotężniejszych instrumentów współczesnych nauk biologicznych. Dzięki niemu udało się zaobserwować i zdobyć informacje na temat rozwoju komórek nerwowych czy wzrostu tkanki nowotworowej.

Przy użyciu technik manipulacji genetycznej można przyłączyć to fluorescencyjne białko do innych normalnie niemożliwych do wyśledzenia białek. Dzięki temu można badać jak te inne białka się przemieszczają, gdzie się lokują i w jaki sposób oddziaływają z innymi. Można też śledzić co dzieje się z niektórymi komórkami, na przykład komórkami nerwowymi niszczonymi przez chorobę Alzheimera czy produkującymi insulinę komórkami trzustki.

Znaczenie tego chemicznego odkrycia dla biologii i medycyny jest trudne do przecenienia.