Niemiecki Bundestag przyjął ustawę w sprawie pomocy finansowej dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Jeszcze dziś podpisze ją prezydent. Do 2012 roku Berlin przekaże Atenom 22,4 mld euro, z czego 8,4 mld jeszcze w tym roku.

Wsparcie udzielone przez Niemcy będzie miało formę gwarantowanych przez rząd pożyczek państwowego banku KFW.

Za ustawą oddano 390 głosów, przeciw - 72, a 139 posłów wstrzymało się od głosu.

Podczas burzliwej, trzygodzinnej debaty, która poprzedziła głosowanie, poparcie dla ustawy zapowiedziały frakcje koalicji rządzącej: CDU/CSU i FDP oraz opozycyjni Zieloni. Przeciwko była Lewica, a posłowie socjaldemokratycznej SPD wstrzymali się od głosu. Wśród wzajemnych uprzejmości padały jednak głównie głosy, ze trzeba było zareagować wcześniej i że teraz muszą być przyjęte rozwiązania, które będą trzymały w ryzach finanse europejskich państw.

Kanclerz Niemiec Angeli Merkel zależało na pozyskaniu szerokiej większości dla pakietu ratunkowego dla Grecji. Jednak negocjacje z SPD skończyły się w czwartek fiaskiem. Liberalna Partia Wolnych Demokratów (FDP) nie zgodziła się na proponowaną przez socjaldemokrację rezolucję w sprawie działań na rzecz lepszej regulacji rynków finansowych, w tym wprowadzenia podatku od transakcji na rynkach finansowych.

Nie jesteśmy przeciwni pomaganiu Grecji. Nie możemy jednak podpisać się pod czekiem in blanco"- tłumaczył podczas debaty szef SPD Sigmar Gabriel.

Oskarżył koalicję rządzącą, że chce przerzucić koszty pakietu ratunkowego na podatników i nie podjęła żadnej konkretnej inicjatywy na forum międzynarodowym, by ukrócić spekulacje na rynkach finansowych oraz pociągnąć banki do odpowiedzialności za kryzys.

O szerokie poparcie dla ustawy apelował chadecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Przekonywał, że nie ma alternatywy wobec trudnej decyzji o wsparciu Grecji. "Każde inne rozwiązanie byłoby dużo droższe, bardziej niebezpieczne i pociągałoby za sobą dużo większe ryzyko" - powiedział Schaeuble.

Jak dodał, także w interesie Niemiec leży uratowanie Grecji od bankructwa. Chodzi o obronę wspólnej waluty"- tłumaczył.

Z trzech frakcji opozycyjnych jedynie Zieloni głosowali za ustawą w sprawie pomocy dla Aten. Nie chodzi o poparcie dla działań koalicji, ale o Europę"- oświadczyła szefowa frakcji Zielonych Renate Kuenast. Zarzuciła ona Merkel, że zwlekając z decyzją o udzieleniu pomocy jedynie przyczyniła się do zwiększenia kosztów pakietu ratunkowego.

Jak podała agencja dpa, tuż po głosowaniu w Bundestagu do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe wpłynęła skarga przeciwko ustawie o pomocy dla Grecji.

Złożyła ją grupa czterech ekspertów, skupionych wokół konstytucjonalisty Karla Albrechta Schachtschneidera, którzy już w 1998 roku poprzez skargę do Trybunału próbowali powstrzymać wprowadzenie wspólnej waluty europejskiej. Ich zdaniem, wsparcie dla Grecji narusza prawo UE, a także podstawowe prawo do własności. Trybunał Konstytucyjny może rozpatrzyć skargę jeszcze w najbliższy weekend.

W piątek po południu nad ustawą o pomocy dla Grecji głosować ma druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat. Ze względu na skargę do Trybunału nie jest jasne, czy jeszcze w piątek ustawę podpisze prezydent Horst Koehler.