Podróżni w Niemczech skarżą się na automatyczne drzwi w pociągach. Zamontowane w nich fotokomórki lokalizują wchodzącego pasażera tylko na danej wysokości, raniąc tych, którzy nie znajdą się w ich zasięgu. Niemiecka prokuratura prowadzi już śledztwo w tej sprawie.

Prokuratura twierdzi, że w ciągu roku felerne drzwi raniły ciężko 27 osób. Po Niemczech jeździ mnóstwo takich pociągów. Kolej nie robi nic aby poprawić bezpieczeństwo, oczywiście wszystko kosztem pasażerów - skarży się przedstawiciel organizacji skupiającej podróżujących pociągami.

Deutsche Bahn obiecuje, że zajmie się problemem: Zamontujemy w pociągach nowe fotokomórki, które tworzyć będą siatkę. Dzięki niej, jakikolwiek ruch pasażera wchodzącego będzie zauważalny. Inwestycja jest jednak droga i na pewno za poprawę bezpieczeństwa jak zwykle zapłacą pasażerowie.