W związku ze strzelaniną w szkole podstawowej w Newtown w stanie Connecticut w USA, gdzie zginęło co najmniej 27 osób, przypominamy przypadki podobnych ataków, do których doszło w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Niedawno tragedia tego typu miała miejsce na chrześcijańskim uniwersytecie Oikos w Kalifornii w kwietniu tego roku. 43-letni Koreańczyk zabił wówczas siedem osób, a trzy ranił, po czym oddał się w ręce policji.

13 marca 1996 roku niezrównoważony psychicznie mężczyzna zastrzelił 16 uczniów szkockiej szkoły podstawowej w Dunblane. Zginęła także ich nauczycielka. Napastnik później odebrał sobie życie.

Trzy lata później, 20 kwietnia 1999 roku, dwóch nastolatków z liceum w Columbine w stanie Kolorado (USA) zabiło 12 swoich kolegów i koleżanek oraz nauczyciela. Po strzelaninie oboje popełnili samobójstwo.

Do równie tragicznego zdarzenia doszło 8 czerwca 2001 roku. Mężczyzna uzbrojony w nóż kuchenny wtargnął do szkoły podstawowej w pobliżu japońskiej Osaki  i zabił ośmioro dzieci.

Rok później, 26 kwietnia 2002 roku, doszło do strzelaniny w budynku gimnazjum w Erfurcie w Niemczech. Wówczas od kul 19-letniego szaleńca zginęło 16 osób. W trakcie interwencji policji morderca odebrał sobie życie.

Dwa lata po tym zdarzeniu, świat obiegły mrożące krew w żyłach doniesienia z północnoosetyjskiego Biesłanu. Wówczas ponad 330 zakładników, w tym co najmniej 186 dzieci, zginęło podczas szturmu rosyjskich sił specjalnych na szkołę opanowaną przez czeczeńskich rebeliantów z komanda dowódcy polowego Szamila Basajewa.

Z kolei 21 marca 2005, 16-letni uczeń zastrzelił pięciu kolegów, nauczyciela i strażnika w szkole w indiańskim rezerwacie Red Lake w stanie Minnesota (USA). Zabił również swego dziadka i jego przyjaciela na terenie rezerwatu.

Cztery osoby zginęły i co najmniej 16 zostało rannych podczas strzelaniny w college'u w Montrealu w Kanadzie, do której doszło 13 września 2006 roku. Do szkolnego budynku wtargnęli uzbrojeni mężczyźni w czarnych mundurach polowych i zaczęli strzelać. Jeden z napastników popełnił samobójstwo, drugi zginął z rąk policji.

W tym samym roku doszło do ataku w szkole podstawowej amiszów w Pensylwanii. Wówczas rozwoziciel mleka Charles Carl Roberts zaatakował 10 dziewczynek w wieku od 6 do 13 lat. Związał je i otworzył do nich ogień, a następnie zabił się ostatnim strzałem. Zginęło pięć dziewczynek, pozostałe zostały ranne.

Rok później, 16 kwietnia 2007 roku, 23-letni student z Korei Południowej zabił 32 studentów, a następnie odebrał sobie życie na terenie politechniki Virginia Tech w Blacksburgu w stanie Wirginia (USA).

Z kolei 7 listopada 2007 osiem osób zginęło i kilka zostało rannych w strzelaninie w liceum w mieście Tuusula w Finlandii. 18-letni sprawca strzelaniny popełnił samobójstwo. Kilka godzin przed atakiem  umieścił na stronach YouTube nagranie wideo zapowiadające "szkolną masakrę".

W 2008 roku, dokładnie 23 września 2008, 22-latek otworzył ogień w szkole zawodowej w miasteczku Kauhajoki w zachodniej Finlandii. Zginęło w niej 10 osób. Następnie odebrał sobie życie.

W ataku, nożownika na belgijski żłobek w Dendermonde na północy Belgii, który miał miejsce 23 stycznia 2009 roku, zginęło dwoje dzieci i jedna z opiekunek. Zabójcę aresztowano.

11 marca 2009 roku, 15 osób zginęło od strzałów 17-latka z zaburzeniami psychicznymi, który wtargnął do szkoły ponadpodstawowej w Winnenden koło Stuttgartu (Niemcy). Zamachowiec następnie się zabił.

Niespełna rok później, 23 marca 2010 roku, mężczyzna zadźgał ośmioro dzieci, a pięcioro ranił w szkole podstawowej w mieście Nanping w prowincji Fujian na południowym wschodzie Chin.

Miesiąc po tym zdarzeniu, 28 kwietnia 2010 roku, 40-letni mężczyzna zranił nożem 18 uczniów i nauczyciela w szkole podstawowej w prowincji Guangdong na południu Chin. Następnego dnia, także w Chinach, doszło do podobnej tragedii. 47-letni mężczyzna zranił nożem 28 dzieci i troje dorosłych w przedszkolu w mieście Taixing w prowincji Jiangsu na wschodzie Chin.

Dwa lata temu, 13 grudnia 2010, uzbrojony 17-latek wziął jako zakładników około 20 dzieci w wieku od 4 do 6 lat oraz ich nauczycielkę w przedszkolu w Besancon na wschodzie Francji. Po kilku godzinach uwolnił wszystkich przetrzymywanych. Nikt nie został ranny.

W tym roku świat obiegły informacje o trzech strzelaninach. Pierwsza z nich miała miejsce 28 lutego 2012 roku w szkole średniej koło Cleveland w stanie Ohio (USA), gdzie nieletni otworzył ogień w stołówce Chardon High School. Postrzelił łącznie pięcioro uczniów, zabił trzy osoby.

Kilka tygodni później -19 marca 2012 - cztery osoby, w tym 30-letni mężczyzna i troje dzieci w wieku dziesięciu, sześciu i trzech lat - zostały zabite przed szkołą żydowską w Tuluzie na południu Francji. Domniemany zabójca, 24-letni Mohammed Merah, Francuz pochodzenia algierskiego, zginął w akcji policyjnej.

Ostatnia przed piątkową strzelaniną w Newtown tragedia wydarzyła się 2 kwietnia 2012. 43-letni Koreańczyk zabił siedem osób, a trzy ranił na chrześcijańskim uniwersytecie Oikos w Kalifornii (USA), po czym oddał się w ręce policji. Sprawca strzelał metodycznie do swych ofiar ustawionych pod ścianą.