Wystawiono na sprzedaż najmniejsze państwo świata, Sealandię Qasi. Taką decyzję podjęli jego właściciele, którzy rządzili nim 40 lat.

Księstwo leży na Morzu Północnym, na dawnej betonowej platformie przeciwlotniczej o powierzchni 550 m kwadratowych. Posiada ono własne paszporty, walutę, znaczki, a nawet narodową drużynę piłkarską.

Cena musi mieć osiem zer. Nowy właściciel ma zagwarantowane piękne widoki ma morze, prywatność i... nieustający, silny wiatr. Możliwości dotarcia również trochę ograniczone, bowiem można tam dotrzeć tylko łodzią albo helikopterem.