Policjanci z hrabstwa Nottinghamshire nie są w stanie porozumieć się z polską emigracją. Poprosili więc o pomoc kolegów z Poznania. Polscy policjanci i strażnicy miejscy mają wskazać te problemy i wykroczenia, które najczęściej popełniają Polacy.

Nie chodzi o jakieś bardzo poważne przestępstwa kryminalne, a raczej o polskie cwaniactwo, na przykład nagminne wrzucanie do automatów parkingowych guzików i metalowych krążków zamiast monet.

Na tym najbardziej im zależy, żeby poznać nas – jako Polaków – od tej czasami może najbardziej negatywnej strony – mówi Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej.

Tej ciemnej strony naszych charakterów będą się więc wkrótce uczyć od poznańskich strażników i policjantów. Spędzą oni na Wyspach miesiąc i przez ten czas mają też pomóc w nawiązaniu kontaktów z polską emigracją, ponieważ niechęć naszych rodaków do rozmów z miejscową policją też jest dla Brytyjczyków niezrozumiała. Nie znają przecież pokutującego cały czas stereotypu sąsiada donosiciela.