9 maja w Rosji odbędzie się największa w historii kraju defilada z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem. Zaproszeni są… wszyscy. Kreml zastosował sprytny fortel: rosyjskie władze zapraszają wszystkich przywódców państw, ale nikogo imiennie.

W ten sposób Rosjanie unikną kłopotliwych sytuacji: nie będą narażeni na ostentacyjne odmowy i nie będą musieli rozstrzygać dylematu jak np. ten, czy wysłać zaproszenie prezydentowi Gruzji.

Wychodzimy z założenia, że to wspólne święto i zwycięstwo i dlatego wszyscy, którzy zechcą przyjechać, są w Moskwie oczekiwani - wyjaśnia natomiast Władimir Kożyn z administracji prezydenta:

Nie chce jednak ujawnić, kto już zapowiedział swój przyjazd na paradę. Twierdzi jedynie, że są to liczni szefowie rządów i głowy państw europejskich.