Środkową Rosję ogarnął szał kupowania produktów spożywczych. Najpierw z półek sklepowych zniknęła sól, teraz trwa polowanie cukier. Przyczyna tego zjawiska nie jest znana. Owczy pęd?

Od granicy w Ukrainą, niemal do Uralu w rosyjskich miastach i miasteczkach panika – wszędzie brakuje soli. Szalony popyt spowodował, że sól zamiast 50 rubli, czyli 5 groszy za kilogram, w niektórych miejscach kosztuje od 5 do 10 razy więcej. Tym bardziej ludzie kupują na zapas. Przestraszeni zaczęli już wykupywać także cukier.

Srzedawcy soli i cukru zacierają ręce.