​Deklaracje USA o gotowości wycofania się z zawartego z ZSRR w 1987 roku układu INF oznaczają zmianę retoryki; istnieje realne ryzyko dalszego niszczenia systemu bezpieczeństwa globalnego, którego podstawy ustalono w czasach ZSRR - pisze dziennik "Wiedomosti".

Gazeta ta, tak jak i inne dzienniki rosyjskie, wskazuje w poniedziałek na sygnały o możliwym nieprzedłużeniu przez USA także innego zawartego z Rosją porozumienia dotyczącego ograniczenia zbrojeń - tzw. nowego układu START, który wygasa w 2021 roku.

Politolog Andriej Kortunow, dyrektor Rosyjskiej Rady Spraw Międzynarodowych powiedział "Wiedomostiom", że "stanowcze deklaracje" Waszyngtonu w sprawie układu INF zmniejszają prawdopodobieństwo rozwiązania, jakim byłaby rezygnacja z przestarzałego już dokumentu na rzecz opracowania jego bardziej aktualnej wersji. Do tej pory taki wariant wydawał się najbardziej prawdopodobny - powiedział ekspert.

Gotowość do rezygnowania z porozumień, które w swoim czasie uratowały świat przed groźbą globalnej wojny, wygląda jeszcze groźniej na tle kolejnego zaostrzenia stosunków USA i Rosji - zauważają "Wiedomosti". Dziennik wskazuje także na takie czynniki jak "impulsywność" prezydenta USA Donalda Trumpa oraz niedawną wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina o gotowości Rosjan do męczeńskiej śmierci. 

Takie okoliczności "sprawiają, że stawianie na burzenie systemu bezpieczeństwa globalnego, a nie na jego adaptację, budzi szczególne obawy" - podkreśla rosyjski dziennik.

"Wiedomosti" wyrażają przypuszczenie, że deklaracja USA na temat układu INF jest być może celowym zabiegiem mającym na celu targowanie się z Rosją w sprawie tego układu. 

Również cytowany przez dziennik "RBK" rosyjski generał Władimir Dworkin uważa, że celem deklaracji Waszyngtonu jest wywarcie presji na Moskwę i sprawienie, by tematem zajęła się specjalna komisja kontrolna w ramach INF, w której gestii powinny być wszelkie kwestie sporne.

"RBK" podkreśla, że jeśli dojdzie do wypowiedzenia INF, to będzie to pierwszy przypadek, kiedy administracja Trumpa wycofa się z międzynarodowego układu dotyczącego kontroli zbrojeń. Do tej pory Trump niejednokrotnie mówił o potrzebie rozmów z Rosją na temat kontroli zbrojeń i nierozprzestrzeniania broni jądrowej - wskazuje gazeta.

"Kommiersant" cytuje rosyjskie źródła wojskowo-dyplomatyczne, których zdaniem nie należy oczekiwać natychmiastowego wypowiedzenia INF; dojdzie teraz do "targowania się" - oceniają te źródła. Jeden z rozmówców dziennika wskazał, że Stany Zjednoczone w tej kwestii nie mogą nie uwzględniać stanowiska swoich sojuszników z Unii Europejskiej. Właśnie te kraje znajdą się jako pierwsze na celowniku rosyjskich rakiet średniego i krótkiego zasięgu - ocenia to źródło.

Układ INF o całkowitej likwidacji nuklearnych pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM) podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow, 8 grudnia 1987 roku w Waszyngtonie. Traktat przewiduje likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. 

(ph)