Rząd Rumunii zadecydował o odtajnieniu ostatnich materiałów śledztwa dotyczącego rewolucji z 1989 roku. Jak wyjaśnił premier Emil Boc chodzi o dokumenty zawierające informacje zaklasyfikowane jako "tajemnice państwowe" oraz jako "tajne" i ściśle tajne".

W grudniu 1989 r. podczas protestów przeciwko reżimowi Nicolae Ceausescu zginęło ponad 1100 ludzi. Ponad 3 tys. zostało rannych.

Dwa śledztwa dotyczące tych wydarzeń nigdy nie zostały zakończone i stanowią tzw. "dossier rewolucji 1989 roku" w gestii Prokuratury Generalnej.

Stowarzyszenia zrzeszające ofiary wydarzeń z 1989 roku oraz ich bliskich żądają udostępnienia im całości dokumentów śledztwa.