Brazylijczyk Felipe Massa odniósł siódme zwycięstwo w Formule 1, wygrywając wyścig o Grand Prix Turcji, piątą eliminację tegorocznych mistrzostw świata. Czwarte miejsce na torze w Stambule zajął Robert Kubica z ekipy BMW-Sauber.

Massa wyprzedził Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z teamu McLaren-Mercedes oraz broniącego tytułu mistrza świata Fina Kimiego Raikkonena z Ferrari. Za Kubicą linię mety minął jego partner z BMW-Sauber Nick Heidfeld.

Sądzę, że tu dany wyścig. Więcej chyba się nie dało wywieźć z Turcji - powiedział Polak po wyścigu w wywiadzie dla Polsatu Sport Extra:

Wyścig rozpoczął się fantastycznie dla Roberta Kubicy, który tuż po starcie wyprzedził dwóch kierowców: Kimiego Raikkonena i Kovalainena. Polak zatem przesunął się na trzecią lokatę. Już na pierwszym zakręcie swój występ zakończyli Giancarlo Fisichella (Force India) i Kazuki Nakajima (Williams). Chwilę później Heikki Kovalainen musiał zjechać do boksu na wymianę uszkodzonej opony. Dla kierowcy Mclarena oznaczało to koniec marzeń w wysokim miejscu.

Za plecami Polaka "szalał" aktualny mistrz świata, Kimi Raikkonen. Fin, który stracił dwie pozycje na starcie, nie potrzebował zbyt dużo czasu, by uporać się z Fernando Alonso. Szczególnie na długiej prostej dało się zaobserwować różnice szybkości jakie dzielą Renault i Ferrari.

Tak więc czołówka po 10. okrążeniach wyglądała następująco Massa, Hamilton, Kubica, Raikkonen, Alonso. Drugi z kierowców BMW Sauber, Nick Heidfeld, w porównaniu ze startem przesunął się o dwie pozycje i Niemiec zajmował 7. lokatę.

Na kolejnych okrążeniach Lewis Hamilton "wykręcał" najszybsze czasy z całej stawki i bardzo się zbliżył do prowadzącego Felipe Massy. Młody Anglik na 15. okrążeniu zjechał do boksu, co oznaczało, że Robert Kubica awansował na pozycję wicelidera.

Chwilę później do pit stopu zjechali Felipe Massa i Robert Kubica - postój Polaka trwał dłużej niż Brazylijczyka. Na 21. okrążeniu do boksu zjechał Raikkonen i po powrocie na tor to Fin był trzeci. Tak więc Kubica podczas wizyty w boksie stracił jedną lokatę. Czołówka po pierwszym tankowaniu wyglądała następująco: Massa, Hamilton, Raikkonen, Kubica.

Na 23. okrążeniu Lewis Hamilton umiejętnie "wcisnął" się przed Massę i brawurowo wyprzedził Brazylijczyka. Inną sprawą jest to, że kierowca Ferrari zostawił zbyt dużo miejsca Hamiltonowi.Na 25. okrążeniu pech dopadł kierowcę Toro Rosso, Sebastiena Bourdais, który wypadł na pobocze i zakończył swój udział w wyścigu.

Podczas kolejnych okrążeń dobrze spisywał się Nick Heidfeld, efektem tego było piąte miejsce Niemca, choć Kubica nie musiał się obawiać kolegi z BMW Sauber - Polak miał nad nim ponad 11 sekund przewagi.

Na 32. okrążeniu wyjaśniła się tajemnica sukcesu Hamiltona - kierowca McLarena ponownie zjechał do boksu, co oznaczało, że szefowie "Srebrnych Strzał" wybrali młodemu Anglikowi strategię trzech pit stopów.Hamilton po powrocie na tor znalazł się za duetem Ferrari: Massa - Raikkonen. Kubica nadal zajmował czwartą pozycję.

Chwilę później do boksu udali się Massa i Kubica, ale tym razem Polak na tym dotankowaniu nie stracił i po wizytach wszystkich kierowców z czołówki na drugim pit stopie sytuacja wyglądała następująco: Hamilton, Massa, Raikkonen, Kubica.

Zgodnie z przyjętą przez McLarena strategią Hamilton na 13. okrążeń przed końcem zjechał po raz trzeci do boksu - błyskawiczne tankowanie sprawiło, że Anglik na tor powrócił na drugim miejscu przed Raikkonenem.

W końcówce oglądaliśmy piękną walkę pomiędzy Hamiltonem i Raikkonenem, ale ostatecznie to Anglik zameldował się na mecie na drugiej pozycji, a Fin musiał zadowolić się trzecią lokatą. Robert Kubica ukończył wyścig na czwartym miejscu, a jego kolega z BMW Sauber Nick Heidfeld, był piąty.

1. Felipe Massa Brazylia Ferrari
2. Lewis Hamilton Wielka Brytania Mc-Laren - Mercedes
3. Kimi Raikkonen Finlandia Ferrari
4. Robert Kubica Polska BMW-Sauber
5. Nick Heidfeld Niemcy BMW-Sauber
6. Fernando Alonso Hiszpania Renault
7. Mark Webber Australia Red Bull
8. Nico Rosberg Niemcy Williams-Toyota
9. David Coulthard Szkocja Red Bull
10. Jarno Trulli Włochy Toyota

Tor Istanbul Racing Circuit został zaprojektowany przez Niemca Hermanna Tilke. Jest jednym z dwóch "lewoskrętnych" obiektów, na których w tym sezonie rozgrywane są wyścigi. Drugim jest tor w Sao Paulo, gdzie w październiku zakończy sezon Grand Prix Brazylii.

[raport:133137]

Przed rokiem w GP Turcji podwójne zwycięstwo odnotował zespół Ferrari. Na najwyższym stopniu podium stanął wtedy Brazylijczyk Felipe Massa, który wyprzedził Fina Kimiego Raikkonena. Trzeci był Hiszpan Fernando Alonso.