Zamordowani w Niemczech Włosi mieli związki z mafią. Sześciu mężczyzn, zabitych strzałami w głowę w Duisburgu, miało powiązania z ndranghetą, kalabryjską mafią z południa Włoch.

Włoska policja, współpracująca funkcjonariuszami z Niemiec oraz z Interpolem zidentyfikowała już ofiary egzekucji. To obywatele Włoch w wieku 16-39 lat. Ślady strzałów znaleziono na szybach dwóch samochodów, w których znajdowały się ofiary.

Wszystko wskazuje na to, że strzelano z dalszej odległości. Na miejscu zbrodni widziano dwóch mężczyzn, którzy mogą być zabójcami. W urzędzie kryminalnym analizowane są taśmy wideo z kamer pobliskiego urzędu. Być może one wyjaśnią, co się wydarzyło.

To pierwszy przypadek, by do krwawych mafijnych porachunków doszło poza granicami Włoch. Kalabryjska mafia jest mocno zakorzeniona w Niemczech, ale do tej pory starała się raczej nie działać na "gościnnym terenie".

Funkcjonariuszy zaalarmowała mieszkanka Duisburga, która słyszała strzały. Gdy dwie minuty później na miejscu pojawiła się policja, napastników już nie było. W lutym od kul zginęło 7 osób, właściciele chińskiej restauracji i pięciu pracowników lokalu. Chodziło także o mafijne porachunki.