Setki ludzi z różnych krajów protestowały przeciwko narastającej agresji w Tybecie. Marsz wsparcia dla Tybetańczyków i solidarności z ofiarami przemocy odbył się m.in. w centrum Londynu.

Podobna manifestacja przeszła też ulicami Tokio. Prawie 600 osób chciało w ten sposób wyrazić dezaprobatę dla organizacji igrzysk olimpijskich w Chinach. Czerwone Chiny nie mają prawa do zawodów olimpijskich - napisali w liście do chińskiego ambasadora. Podobne protesty sympatycy Tybetu zorganizowali we Francji i Szwajcarii.