Sąd w holenderskiej miejscowości Zwolle ma zdecydować o losie czteromiesięcznego dziecka, które holenderskiej parze sprzedali przez Internet jego belgijscy rodzice. Para dwudziestolatków, która za oddanie noworodka otrzymała dziesięć tysięcy euro, chce go odzyskać. Biologiczni rodzice twierdzą, że zrozumieli swój błąd. Zdecydowali się na sprzedaż, ponieważ ojciec malucha jest hazardzistą i wpadł w tarapaty finansowe.

Holendrzy, którzy kupili niemowlaka, twierdzą, że żałują swojej decyzji. Już wcześniej szukali kobiety, która zgodziłaby się urodzić im dziecko, wynajmując swoje ciało. Wydali na ten cel prawie 30 tysięcy euro, ale się nie udało. Holenderka pytana, czy nie obawia się, że trafi teraz do więzienia, odpowiada z rezygnacją: Co ma być, to będzie.

Prokuratura w Holandii bada już sprawę sprzedaży dziecka i prawdopodobnie niedługo postawi holenderskiej parze zarzuty.