Belgijscy podatnicy przestaną płacić za zachcianki dzieci swojego króla, zapowiedział nowy rząd. Polemikę w Belgii wywołały opublikowane w prasie zdjęcia willi wartej dwa miliony euro, którą książę Laurent nabył we Włoszech.
Wielu belgijskich polityków uważa, że w XXI wieku czas skończyć z nieróbstwem książąt. Ich zdaniem książęta powinni pracować, tak jak wszyscy zwykli obywatele.
Książę Laurent, który ma opinię leniucha i hulaki otrzymuje 300 tysięcy euro rocznej dotacji od państwa. Przedstawiciele partii, które utworzą nowy rząd w Belgii obiecują oburzonym obywatelom, że zmniejszą finanse rodziny królewskiej. Dotacje otrzymywać będą tylko - król, wdowa po królu oraz ewentualnie pierwszy w kolejności następca tronu.


