52-letni Pakistańczyk został zwolniony, ponieważ ładował w pracy komórkę. Szef firmy w niemieckim Oberhausen zarzucił mężczyźnie kradzież prądu. Sprawa trafiła do sądu.

Pracownik naraził firmę na tak małą szkodę, że gdyby ładował komórkę codziennie przez kilka lat, to suma ta wyniosłaby zaledwie 1 euro – wyliczyli eksperci.

Jednak 52-letni Pakistańczyk został za kradzież prądu wyrzucony z pracy. Podejrzewa, że było to tylko pretekstem do zwolnienia go, bo firma chciała zatrudnić tańszego pracownika. Dlatego podał sprawę do sądu szkodę i odniósł sukces. Firma z Oberhausen obawiając się rozgłosu wycofała wypowiedzenie. Teraz jednak komórkę mężczyzna będzie musiał ładować w domu.