Pożar i awaria sygnalizacji spowodowały chaos na kilku liniach tokijskiej kolei. Problemy z dojazdem do pracy miało 600 tysięcy Japończyków. Pociągi linii Chuo - jednej z najbardziej zatłoczonych w japońskiej stolicy - stanęły w godzinach porannego szczytu.

Stacje telewizyjne pokazywały pasażerów, wyskakujących z wagonów i wędrujących gęsiego w strugach deszczu do najbliższej stacji. W stolicy Japonii codziennie do pracy i do szkoły dojeżdża koleją około 10 milionów ludzi.

Ostatecznie linia Chuo musiała odwołać 411 kursów i opóźnić 50, co oznaczało niedogodności dla ponad 500 tys. pasażerów. Ruch pociągów przywrócono w pełni dopiero po południu.

Zepsuty sygnalizator na również bardzo zatłoczonej linii Yamanote, prowadzącej wokół centralnego Tokio, naraził na kłopoty ok. 120 tys. pasażerów. Awarię udało się usunąć po dwóch godzinach.