Koloseum rozpada się na kawałki i pilnie potrzebuje konserwacji - ogłosili w poniedziałek przedstawiciele włoskiego ministerstwa kultury i władz Rzymu. Mają oni nadzieję, że w wielką operację ratowania jednego z najsłynniejszych zabytków na świecie zaangażują się zagraniczne firmy.

Wezwiemy na pomoc międzynarodowych sponsorów i przeprowadzimy wielką, epokową interwencję, taką, jaka odbyła się w Kaplicy Sykstyńskiej - oświadczył burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno, przypominając konserwację watykańskiego zabytku w latach 1984-1994.

Przekonanie o potrzebie jak najszybszego ratowania antycznego amfiteatru wyraził również wiceminister kultury Włoch Francesco Giro. Poinformował, że prace konserwatorskie obejmować będą cały zabytek włącznie z fundamentami.

Według wstępnych szacunków, prace kosztować będą co najmniej 5 milionów euro. Obecnie trwa walka z czasem, gdyż ze względu na fatalny stan amfiteatru konserwację należy przeprowadzić natychmiast. Wszystko wskazuje na to, że rozpocznie się ona w najbliższych miesiącach.

Przy okazji przypomniano, że na konserwację i ratowanie innych zabytków w Rzymie - między innymi Forum Romanum, Palatynu oraz kilku antycznych świątyń - potrzeba kilkunastu milionów euro.