Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Il przypuszczalnie udał się z wizytą do Chin - powiadomiła południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na anonimowych informatorów. Według agencji jeden z opancerzonych pociągów północnokoreańskiego dyktatora dziś rano wjechał do chińskiego przygranicznego miasta Dandong i skierował się w kierunku Dalian, skąd może się udać do Pekinu.

Kim Dzong Il rzadko opuszcza swój kraj. Po raz ostatni odwiedził Chiny w 2006 roku, lecz niedawno został ponownie zaproszony przez chińskiego prezydenta Hu Jintao. Spekulacje na temat jego wizyty w Pekinie pojawiają się od marca tego roku.

Jak ocenia agencja Reutera, przywódca Korea Północnej najprawdopodobniej potrzebuje od Chin - swojego najważniejszego sojusznika i partnera handlowego - pomocy gospodarczej.

To może oznaczać, że Phenian wkrótce wróci do sześciostronnych (Chiny, Japonia, Rosja, USA oraz obie Koree) rokowań na temat swojego programu nuklearnego. W zamian za wsparcie gospodarcze Pekin przypuszczalnie bowiem zażąda od Korei Płn. powrotu do negocjacyjnego stołu.

Korea Północna zerwała rokowania w kwietniu 2009, gdy została skrytykowana przez Radę Bezpieczeństwa ONZ za próbę rakietową.