Samorząd województwa mazowieckiego za pół miliona euro kupił secesyjną kamienicę w centrum Brukseli. W dwupiętrowym budynku ma docelowo pracować trzech samorządowych urzędników oraz stażyści. Czy to nie rozrzutność – szczególnie, że wydawane są publiczne pieniądze, a większość regionów zadawala się wynajmowaniem pomieszczeń?

Posesja przy ul. Viktora Hugo 199 to bardzo dobrze utrzymany dwupiętrowy dom z początku ubiegłego wieku. Budynek znajduje się w centrum miasta. Dotarcie na piechotę do europejskich instytucji zajmuje tylko 15 minut.

Obecnie dom jest zamknięty na głucho. Przedstawicielstwo województwa mazowieckiego pracuje bowiem jeszcze pod starym adresem. Przed przeprowadzką region planuje budynek nieco odświeżyć – przeróbki pochłoną około 150 tys. euro, a prace potrwają co najmniej do marca 2007 r.

Co z nowego budynku będą mieli mieszkańcy Mazowsza? Czy województwo nie mogło się objeść bez kupna domu w Brukseli? Z punktu widzenia zarządzania publicznymi pieniędzmi wynajęcie to jest zawsze dorabianie właściciela, chyba żebyśmy założyli, że my będziemy to przedstawicielstwo mieli tylko 2 lata - tłumaczy skarbnik województwa Marek Miesztalski.

Budynek to niezła inwestycja, tyle że za publiczne pieniądze. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że budżet województwa mazowieckiego jest aż 6 razy większy od np. wielkopolskiego.