Znany z długich przemówień wenezuelski prezydent Hugo Chavez zadebiutował na portalu Twitter, pozwalającym tylko na bardzo krótkie wpisy. Chce w ten sposób bronić się przed krytyką internautów.

Jak się macie? Pojawiłem się zgodnie z zapowiedziami: o północy. Wyjeżdżam do Brazylii. Cieszę się, że pracuje dla Wenezueli. Zwyciężymy - brzmiała pierwsza wiadomość przywódcy znanego z radykalnie lewicowych i antyamerykańskich poglądów.

Za pomocą Twittera komunikuje się ze światem również opozycyjny polityk Oswaldo Alvarez Paz,

skazany na więzienie za to, że w telewizji powiedział, że Wenezuela stała się rajem dla przemytników narkotyków.

Według Carlosa Jimeneza, prezesa firmy analitycznej Tendencias Digitales, 90 proc. spośród 200 najchętniej czytanych wenezuelskich profili na Twitterze należy do zwolenników opozycji. Jednak już po 24 godzinach od chwili, gdy Chavez utworzył swój profil, zdobył 64 tys. obserwatorów. Niebawem 7 mln członków partii Chaveza będzie korzystało z Twittera.

Jak podaje Tendencias Digitales, w styczniu regularnie z internetu korzystało 8,7 mln Wenezuelczyków.