Budynek we wschodniej Gazie zbombardowany nad ranem przez izraelski samolot. Miał on być wykorzystywany przez Palestyńczyków jako wejście do podziemnego tunelu, którym przemycano broń i skąd przypuszczano ataki na przygraniczne tereny Izraela. Rzecznik izraelskiej armii poinformował również, że atak był reakcją na wczorajszy ostrzał rakietowy z rejonu Gazy.

W nalocie na szczęście nikt nie ucierpiał. Doszło do niego po informacji Hamasu, że w mieście Gaza wybuchły ładunki wybuchowe, podłożone przez niezidentyfikowanych sprawców.

Obecnie w Gazie trwa zawieszenie broni, które zostało ogłoszone po krótkiej wojnie z Izraelem na początku roku. Co więcej - jak podaje agencja Reutera - Hamas zwrócił się ostatnio przeciw siłom, które postrzega jako wewnętrzne zagrożenie, czyli Fatahowi i zwolennikom Al Kaidy.