Aresztowany w Belgii islamski terrorysta przygotowywał serię zamachów na amerykańskie przedstawicielstwa we Francji, w tym na ambasadę USA w Paryżu – tak przynajmniej twierdzi francuska stacja radiowa Europe 1. Według niej chodzi o 30-letniego islamskiego ekstremistę, który wytrenowany został w Pakistanie i wielokrotnie już przebywał we Francji.

Chodzi o jednego z sześciu islamskich fundamentalistów aresztowanych w Belgii i Holandii, którzy podejrzani są o działalność terrorystyczną. Dwóch z nich zostało aresztowanych w Brukseli. W czasie rewizji belgijska policja znalazła przy nich m.in. pistolety maszynowe. Trzy tygodnie temu francuski kontrwywiad ostrzegał, że przeciwko amerykańskim placówkom dyplomatycznym we Francji przygotowywane są zamachy terrorystyczne. Ochrona tych placówek została dyskretnie wzmocniona. Jednakże zdaniem szefa francuskiego Instytutu Badania Międzynarodowego terroryzmu Rolanda Jacquard'a, chodziło prawdopodobnie o nieprawdziwe informacje, specjalnie rozsiewane przez sieć bin Ladena by zmylić czujność służb specjalnych.

Szef Instytutu Badania Międzynarodowego Terroryzmu twierdzi ponadto, że sieć stworzona przez saudyjskiego miliardera Osamę bin Ladena zrobiła wszystko, żeby Amerykanie obawiali się przede wszystkim ataku na ich placówki za granicą. Jego zdaniem, chodziło o dywersję, bo w tym samym czasie były przygotowywane spokojnie bezprecedensowe zamachy w Stanach Zjednoczonych.

13:25