19-letni David Curran został skazany przez sąd w Dublinie na dwie kary dożywotniego więzienia za zabójstwo dwóch Polaków, Pawła K. i Mariusza Sz. Sędzia Liam McKechnie nazwał oba czyny "brutalnymi i dzikimi" i "głęboko odrażającymi".

Sama myśl o tym, jak człowiek mógł okazać się zdolny do tak brutalnego, dzikiego i sadystycznego ataku z powodu rękoczynów (...), napawa grozą - mówił sędzia w uzasadnieniu wyroku.

Polacy zginęli 28 lutego 2008 roku przed domem, w którym mieszkali. Napastnik zadał im w głowę ciosy śrubokrętem. Wcześniej między Pawłem K. a gangiem nastolatków doszło do ulicznej kłótni.

Na rozprawie David Curran przyznał się do nieumyślnego zabójstwa. Twierdził, że został sprowokowany. Przyznał też, że tragicznego dnia pił alkohol i brał narkotyki wraz ze współoskarżonym Seanem Keoghiem i rówieśnikami, mimo że w tym czasie miał skierowanie na obowiązkowy detoks.

Ława przysięgłych uznała go winnym niemal jednogłośnie. Stosunek głosów wyniósł 11:1.

Oskarżony o współsprawstwo w zabójstwie 21-letni Keogh został uniewinniony. Będzie jednak skazany za udział w napadzie na Pawła K. Spowodował u niego obrażenia, kopiąc leżącego mężczyznę w głowę.

Zabójstwo Polaków było wstrząsem dla polskiej społeczności i Irlandczyków. Na mszę żałobną przyszła prezydent Irlandii Mary McAleese. Mieszkańcy Dublina zebrali też ponad 100 tysięcy euro na pomoc dla rodzin ofiar.