Równego dostępu do edukacji dla wszystkich obywateli chcą władze Iranu. Dlatego zdecydowały, że obie płcie muszą mieć przynajmniej 30 procent reprezentacji na uniwersytetach. Ma to zapobiec dominacji... kobiet, które stanowią na uczelniach większość. Nowy system ma obowiązywać na wszystkich kierunkach.

Dziewczęta stanowią w Iranie ponad 60 procent osób przyjmowanych na wyższe uczelnie. Władze twierdzą, że dzięki zmianom kobiety zyskają lepszą pozycję na takich kierunkach, jak matematyka czy inżynieria, a mężczyźni - na farmacji lub stomatologii.

Dodatkowym powodem nowych regulacji był niepokój konserwatywnych deputowanych, którzy chcą, by pacjent i zajmujący się nim lekarz byli tej samej płci. Przez to, że na medycynie studiuje coraz więcej kobiet, często tak nie było.