Irańska telewizja państwowa, powołując się na cząstkowe oficjalne wyniki podała, że druga tura wyborów parlamentarnych, która odbyła się w tym kraju w piątek, potwierdziła sukces konserwatystów.

Według tych rezultatów zdobyli oni dziesięć z 11 mandatów, jakie pozostały do rozstrzygnięcia w drugiej turze w Teheranie. Swoją pozycję umocnili również na prowincji. Druga tura miała rozstrzygnąć o obsadzeniu łącznie 82 miejsc w 290-osobowym parlamencie.

Irańscy konserwatyści, lojalni wobec zasad rewolucji islamskiej z 1979 roku, są jednak podzieleni na zwolenników i oponentów twardolinijnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. W pierwszej turze zwolennicy prezydenta zdobyli 90 ze 132 konserwatywnych mandatów.

Po pierwszej turze zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska uznały irańskie wybory za niezgodne ze standardami demokratycznymi, gdyż dopuszczono do nich tylko kandydatów zatwierdzonych przez religijno-polityczną Radę Strażników.